Главное меню
Мы солидарны с Украиной. Узнайте здесь, как можно поддержать Украину.

Klub podróżnika

Автор Pinia, августа 25, 2010, 20:32

0 Пользователи и 1 гость просматривают эту тему.

Donkey

Byłem na wschodzie Polski:


(Przemyśl/Перемишль)

na północy:

(Jastarnia/Jastarniô)

na zachodzie:

(Szczecin/Stettin)

i na południu:

(Zakopane/... nie wiem, jak po góralsku? ;D)

Pinia

Zjechałeś Polskę wzdłuż i wszerz.  :yes:
W Szczecinie to dom przy ulicy Bolesława Krzywoustego.  :)
A górale Zakopane wymawiają tylko z innym akcentem.   :yes:

All people smile in the same language!

Juif Eternel

Mir lebn ejbik

Juif Eternel

Mir lebn ejbik

Juif Eternel

Mir lebn ejbik


Juif Eternel

Mir lebn ejbik

Juif Eternel

Mir lebn ejbik

Juif Eternel

A teraz Kazimierz - Synagogi

Na ulicy Szerokiej

Synagoga stara
Synagoga Poppera - teraz Restauracja
Synagoga Remuh - to jedyna czynna synagoga w Krakowie. Zapytałem tam: ilu jest teraz Żydów w Krakowie. Odpowiedź: chyba z 700. Mało nie zapłakałem.
Mir lebn ejbik

Juif Eternel

Mir lebn ejbik

ginkgo

Жюиф, хорошие фотографии!
Мне очень нравятся старинные европейские города в таком вот  заснеженном виде (без снега тоже, конечно.. но когда снег - атмосфера совершенно особенная там).
"Θα φτιάξουμε μαρμελάδες."

Donkey

Цитата: Pinia от августа 31, 2010, 00:45

Pinia

Цитата: Donkey от сентября  1, 2010, 00:14
Цитата: Pinia от августа 31, 2010, 00:45
All people smile in the same language!

Pinia

Цитата: Juif Eternel от августа 31, 2010, 21:19
Zapytałem tam: ilu jest teraz Żydów w Krakowie. Odpowiedź: chyba z 700.
Kazimierz [Kuzmir] był przecież kiedyś żydowskim miastem. Dopiero w XiX wieku stał się dzielnicą Krakowa. A II wojna ...
All people smile in the same language!

Sladkorček

bardzo lubię Warszawę (inne miasta też, ale Warszawa zostawiła niezapomniany ślad w moim sercu)
Dober jezik je mrtev jezik. ©
Šola je peskovnik, ki goji ideologijo.©

Pinia

Цитата: Juif Eternel от августа 31, 2010, 21:07
Brama.jpg                               (22.93 kB, 328x489 - wyświetlony 5 razy.)

Kraków

Kiedyż mnie znów przepuścisz, Floriańska Bramo,
Cała w świecach, z tercjarką, odwiecznie tą samą,
I kiedyż mi powrócisz i staniesz przed oknem,
Kopcu Kościuszki,
Zewsząd widna, krakowska nasza Fudżijamo?

Zamku, legendo moja, czy pamiętasz o mnie?
I ty, wieńcu kasztanów, kwitnących niezłomnie,
W trzeciej już wiośnie?... Serce, ach jakiż rachunek
Płacić musisz ty dzisiaj za tych kilka wspomnień...

M. Pawlikowska-Jasnorzewska

Taki mały poetycki komentarz do fotografii Juifa   :)
All people smile in the same language!

Pinia

Цитата: Sladkorček от сентября  1, 2010, 09:41
Warszawa zostawiła niezapomniany ślad w moim sercu
Sladkorček, dlaczego? Co w niej tak Cie urzekło? Bo ja, spacerując po Warszawie, mimo woli rozliczam się z przeszłością.
All people smile in the same language!

Sladkorček

nie wiem dokładnie, chyba atmosfera

ale większość swojego pobytu w Polsce na razie spędziłam w Krakowie
Dober jezik je mrtev jezik. ©
Šola je peskovnik, ki goji ideologijo.©

Pinia

Kraków to inne klimaty. I krakusy mają inną mentalność.  Chociaż w ostatnich latach do stolicy zjechało dużo młodych ludzi z rożnych stron kraju.
All people smile in the same language!

Juif Eternel

       


Agnieszka Osiecka

Żegnaj mi, Krakowie


Dobrze się pan czuje?
To świetnie,
właśnie widzę - jasny wzrok, równy krok
jak w marszu.

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Moje prawo to jest pańskie lewo.
Pan widzi: krzesło, ławkę, stół,
a ja - rozdarte drzewo.
Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Ode mnie widać niebo przekrzywione.
Pan dzieli każdą zimę, każdy świt na pół.
Pan kocha swoja żonę.

Pora wracać, bo papieros zgaśnie.
Niedługo, proszę pana,będzie rano.
Żona czeka, pewnie wcale dziś nie zaśnie.
A robotnicy wstaną.

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Migają światła rozmaitych możliwości.
Pan mówi: basta, pauza, pat.
I pan mi nie zazdrości.

Lepiej chodźmy, bo papieros zgaśnie.
Niedługo, pan to czuje, będzie rano.
Ona czeka, wcale dziś nie zaśnie.
A robotnicy wstaną.

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Choć gdybym chciała - bym się urządziła.
Już widzę: pieska, bieska, stół.
Wystarczy, żebym była mila.

Pan był także, proszę pana, na zakręcie.
Dziś pan dostrzega, proszę pana, te realia.
I pan haruje, proszę pana, jak ten wół.
A moje życie się kolebie niczym balia.

Pora wracać, już śpiewają zięby.
Niedługo, proszę pana, będzie rano.
Iść do domu, przetrzeć oczy, umyć zęby.
Nim robotnicy wstaną.

Żegnaj mi, Krakowie, bywajże mi zdrów,
pod mym domem furka czeka już.
Tu z mojego miasta gnają mnie jak psa,

jakże pusta dziś uliczka ma.

Żegnaj mi, Krakowie, to już ostatnie dni,
to już ostatnia noc, ostatnie dni.
Na mej matki grobie płaczą moje łzy,
niech tam sobie mama mocno śpi.

Serce już rozdałem do samego dna,
mój tata tylko zimny kamień ma.
A gdzie groby dziadków? - Piach zasypał je,
piach otulił te mogiłki dwie.

Żegnaj mi, Krakowie, święta ziemia twa,
moi ukochani w tobie śpią.
A ja sam już nie wiem, dokąd los mnie gna,
gdzie mogiłka, gdzie mój kraj, gdzie ja...
Mir lebn ejbik

Pinia

Autorem słów tej piosenki jest MORDECHAJ GEBIRTIG (1877-1942). Osiecka tłumaczyła ten tekst i dołożyła swój fragment
ЦитироватьPracował jako stolarz. Autor i kompozytor popularnych piosenek, ujmujących prostotą wyrazu, śpiewanych w żydowskich teatrach rewiowych w międzywojennej Polsce. Wydał zbiory: Fołkstimłech ["Na ludowo"] (1920), Majne lider ["Moje pieśni"] (1936). Został zastrzelony w getcie krakowskim.
Tutaj jest oryginalny tekst i tłumaczenie Jerzego Ficowskiego
http://www.kokenbrink.de/files/gedichte/gebirtig/
All people smile in the same language!

Pinia

Juif, bonus dla ciebie.
Na tej wskazanej stronie jest link [zip]. Można ściągnąć oryginalne teksty autora wraz z nutami.
All people smile in the same language!

Sladkorček

Dober jezik je mrtev jezik. ©
Šola je peskovnik, ki goji ideologijo.©

Pinia

Krakusy i warszawiacy się nie lubią. W ogóle warszawiacy nie cieszą się sympatią rodaków. Ale nie ci prawdziwi, przedwojenni. Najgorsi są ci, co osiedlili się w stolicy po wojnie.
Sladkorček , piękne zdjęcia.  ;up:
Pamiętam te krowy. Było ich wtedy dużo i każda inna. Miasto nabrało kolorytu.
Szkoda, że się wtedy nie poznałyśmy.
All people smile in the same language!

Sladkorček

u nas tak samo, Mariborczycy i Lublańczycy się nie lubią :green:

zrobiłam wtedy "portret" każdej krowy, którą potrafiłam zobaczyć :D, fajnie było w Warszawie
::)
tak, szkoda :'(
Dober jezik je mrtev jezik. ©
Šola je peskovnik, ki goji ideologijo.©

Быстрый ответ

Обратите внимание: данное сообщение не будет отображаться, пока модератор не одобрит его.

Имя:
Имейл:
Проверка:
Оставьте это поле пустым:
Наберите символы, которые изображены на картинке
Прослушать / Запросить другое изображение

Наберите символы, которые изображены на картинке:

√36:
ALT+S — отправить
ALT+P — предварительный просмотр